piątek, 6 lipca 2012

FILMIK PROMOWY (w sensie na promie, a nie z "promu" w sukni i limuzynie.

Nakręciliśmy filmik.
Nie, nie porno Sandra.
Filmik z wyprawy tramwajem wodnym(promem) na wyspę. Wyspy w sumie. W sumie to zrobiliśmy sobie rundkę bez wysiadania. Możecie usłyszeć nasze ciężkie rozkminy na ten temat: wysiąść czy nie wysiąść, oto jest pytanie. Udokumentowane też jest jawne grożenie mi śmiercią przez utopienie-miejcie to na uwadze, jeśli nagle przestane zamieszczać wpisy na blogu bądź tumblr. Oraz mój popisowy taniec pod koniec. Enjoy!
Oczywiście usilnie się prosi o:
-niezwracanie uwagi na moją fatalną wadę wymowy
-niezwracanie uwagi na moje pomarańczowo-zielonkawe kudły
-niezwracanie uwagi na moją wybitną nie-fotogeniczność filmową (aktorką nie zostanę, Lindsay - Twoja pozycja jest niezagrożona)
No :)


Poza tym dołączam parę fotek z Wilkiem, ale Wilkiem Morskim i zdjęcie z naszego wczorajszego dnia, wyprawy 30 km za Oslo do Cioci Tereski, możecie nam zawiścić i zazdraszczać.


Oto film, niegodny Oscara.
Lunch time! Krewetki i chlebuś-jesteśmy bardzo norwescy.Sami obieraliśmy!






1 komentarz: