środa, 21 marca 2012

Pogoda w Oslo jest jak w górach ( co jest chyba dośc zrozumiałe) rano gdy dojeżdżałam do pracy było tak:

 Jakieś półtora godziny później było już tak:






I tak zostało :) Poezja. Zaliczyłam więc znów krótki rękawek, mimo wiatru. Nota bene był to wiatr późno wiosenny - ideał. Jeszcze nie TEN wiatr, ale spodziewam się go w każdej chwili. Aczkolwiek kto wie, może w Norwegii nie ma opcji "..and my spirit is crying for leaving..." ?
 Tak czy owak nie zamierzam się zagłębiać w swoje wielce osobiste odczucia i przemyślenia, akurat ten blog od tego nie jest :) Chciałam się tylko pochwalić dzisiejsza pogodą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz